Po pandemii region Trójmorza może być atrakcyjny dla inwestorów

W dobie przenoszenia produkcji, po pandemii region Trójmorza może być bardzo atrakcyjnym miejscem dla inwestorów – mówiła w środę podczas Impact ’21 prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka. Dodała, że trwają rozmowy z inwestorami z Japonii, Korei Południowej i Australii.

Prezes Banku Gospodarstwa Krajowego podkreśliła, że potencjał regionu Trójmorza jest ogromy i do tej pory niedoceniany przez inwestorów. Zaznaczyła jednak, że to się zmienia, ponieważ w dobie przebudowywania modeli biznesowych i przenoszenia części produkcji przez firmy, ta część Europy może być bardzo atrakcyjnym miejscem do lokowania inwestycji.

Przypomniała, że z inicjatywy Polski i BGK tworzony jest Fundusz Trójmorza, którego celem jest rozwój infrastruktury energetycznej, logistyczno-transportowej i informatyczno-telekomunikacyjnej w Europie Środkowej.

“Obecnie w Funduszu Trójmorza jest dziewięciu inwestorów reprezentowanych przez banki rozwoju państw regionu, natomiast Czechy i Słowacja są w procesie decyzyjnym” – mówiła. Wskazała, że BGK pracuje nad pozyskaniem inwestorów z Japonii, Korei Południowej i Australii. “Myślimy też o Singapurze, gdzie w tym roku chcemy uruchomić swoje przedstawicielstwo” – powiedziała.

Jak oszacowała, luka inwestycyjna w regionie Trójmorza wynosi 600 mld euro, czyli “tyle pieniędzy potrzeba na zabudowanie infrastruktury o jakości porównywalnej do tej, która jest w Europie Zachodniej”. Z przygotowanych 150 projektów inwestycyjnych realizowane są obecnie dwa, natomiast trzeci, z sektora energetycznego, jest w trakcie przygotowania.

Inwestorami w Funduszu mogą być instytucje reprezentujące państwa Trójmorza, międzynarodowe instytucje finansowe oraz prywatni inwestorzy z całego świata. Zakłada się, że docelowo Fundusz będzie dysponować od 3 do 5 miliardami euro, inwestując w projekty o łącznej wartości do 100 mld euro. Środki Funduszu są uzupełnieniem dla pieniędzy publicznych i funduszy unijnych.

źródło: PAP, fot. port Gdynia